ODKLEJONY OD MONITORA – CZ. I
Nigdy bym nie przypuszczał, że konie zaczną w moim życiu odgrywać aż taką rolę… Ja, człowiek, który na co dzień siedzi za biurkiem, z oczami wpatrzonymi w monitory, poddający się rytuałom biurowej pracy, biegam od czasu do czasu z wiadrami świeżej wody, kostką siana pod pachą jakbym krzyczał „uwaga, niosę telewizory!”. Zaglądam do boksu, gdzie…
